środa, 31 lipca 2013

Uwagaa! Natrętni akwizytorzy podbijają wsie!

 Dzisiaj prezentuję nieuczciwe zagrywki nieszczęsnej firmy Eco-Vital, o której napisał Niezależny Tygodnik Lokalny Powiatu Ostródzkiego "Nasz Głos"

 Uwaga! Natrętni akwizytorzy podbijają wsie!

Ostatnimi czasy nękani jesteśmy bez przerwy telefonami od niezwykle uprzejmych, aczkolwiek niezwykle natrętnych akwizytorów i agentów. Zapraszają nas na pokazy, prelekcje i różnej maści prezentacje, oferując oczywiście nagrody i upominki, byle tylko zaszczycić ich swoją obecnością. Tak było i w tym przypadku.
Pewna  pani z Szyldaku odebrała w styczniu telefon. Zapraszano ją na prezentację fantastycznych garnków firmy Eco- Vital z Poznania, która miała się odbyć w miejscowej szkole. Ponieważ jest już leciwą starszą panią i dysponuje czasem, postanowiła się udać wraz z sąsiadką na tenże pokaz. Pomyślała sobie, że będzie to dla niej jakaś forma rozrywki, okazja do spotkania się z ludźmi. Prezentacja odbyła się 18 stycznia. Uczestniczącym w pokazie rozdano jakieś numerki, a później je losowano. Wylosowano także numerek starszej pani i jego posiadaczkę odwołano na bok do osobnego stolika. Natrętny  akwizytor tak długo mącił biednej kobiecie w głowie, że w końcu już nie wiedziała, co robi. Mało tego, zaoferował wszelką niezbędną pomoc w załatwieniu kredytu, a jakże. Kiedy starsza pani wróciła na swoje miejsce, ponownie podszedł do niej. Ponieważ ludzie nie dokonywali zakupów, poprosił ją, żeby w razie telefonu jego szefa potwierdziła, że prezentacja się odbyła, a w zamian za przysługę dostanie w prezencie odkurzacz. W rezultacie odkurzacz pojawił się na umowie dotyczącej zakupów a obok niego garnki i inne akcesoria. Niestety, umowa została przez skołowaną starszą panią podpisana. Nawiasem mówiąc, sporządzona jest dość dziwnie, delikatnie mówiąc.
    Po jakimś czasie u bohaterki naszego artykułu pojawiła się córka z Warszawy i skrytykowała zbędne zakupy mamy a konto kredytu. Spakowała je  wszystkie i odesłała na adres firmy. Próbowano jeszcze wydzwaniać, sugerując odesłanie paczki, ale groźba spotkania się w sądzie ze strony starszej pani dała pewien efekt. Niestety, to nie koniec ekscytującej, ale i dramatycznej historii. Niebawem ponownie odezwał się telefon. Tym razem firma Eco- Vital poinformowała starszą panią, że wygrała fotel do masażu. Wygrała, ale właściwie będzie go spłacać w okazyjnych ratach, tylko 50 zł miesięcznie. Pani nie miała już siły na dalsze rozmowy i odłożyła słuchawkę. Kiedy po jakimś czasie pojawili się u niej kurierzy z dużą paczką, pomyślała, że to pewnie paczka od córki z Niemiec i podpisała jej odbiór na przenośnym terminalu podobnym do komórki. Kiedy ją rozpakowała, zorientowała się, że to zapowiadane wcześniej łóżko a do niego dołożony jakiś garnek. W paczce było też pismo o potwierdzeniu wygranej w losowaniu i zmianie warunków umowy w związku z nagrodą i zakupem dodatkowego naczynia. Wyliczono oczywiście nową, wyższą kwotę rat! W międzyczasie, przysłano starszej pani wniosek o udzielenie pożyczki gotówkowej z banku-Lukas Finanse S.A., oczywiście z jej podpisem! Rzeczywista roczna kwota oprocentowania kredytu ma wynieść 23,51%, starsza pani miałaby do spłaty kilka tysięcy złotych!

wtorek, 23 lipca 2013

Pani Danuta ostrzega:

Dziękuję za tę stronę, sama miałam zamiar stworzyć coś podobnego, ale praca i obowiązki rodzinne pochłaniają mnie w całości. Opiszę za to to co przydarzyło się mi i mojemu mężowi. Niecały miesiąc temu byliśmy na pokazie naczyń w Piasecznie, bilety oczywiście "wylosowałam" na zdrapkę z Tesco. :-) Zaproszenie na 18.00, a kabaret Pazury dopiero po dwóch godzinach! Całą tą prezentację o kant dupy można rozbić. Wciąż tylko obiecywali, że już za niedługo pan Pazura. Naczynia może i fajne, ale każdy kto wie co to allegro, to może rzucić okiem, że komplecik już za 1400 zł np. z odbiorem ze sklepu więc nie kradziony, czy wirtualny. . Prezentacja robi wrażenie i może w namącić w głowie, ale mało kto wie, że nawet na "teflonówce", można podobne eksperymenty powtórzyć. Pokrywy szklane też w Polsce produkują - nic specjalnego. Nieładnie, że przy okazji podważano jakość konkurencji m.in, Zeptera, czy Philipiaka. To mnie w ogólnie nie przekonało, a o jakości naczyń dla mnie świadczyła np. porysowana, ponoć nierysująca się powierzchnia rondelka lub ukruszony brzeg patelni czy porysowane i brudne nie do zmycia dno patelni.. Prezentacja gdyby była pół godziny to dla mnie OK, interesująca, ale czekać trzy godziny na słaby godzinny występ niegdyś szanownego artysty to strata czasu, stanowczo odradzam.

Pani Danuto bardzo dziękuję za pani komentarz do całej sprawy. Mam nadzieję, że już niebawem pojawią się kolejne głosy niezadowolenia. Trzeba pokazać jak działają natrętni naciągacze z Poznania.

Monika Kudak
mkudak1978@gmail.com

czwartek, 18 lipca 2013

Historia Moich Najbliższych...

Postanowiłam napisać w imieniu moich rodziców, którzy zwabieni atrakcyjnymi prezentami i występem kabaretowym pojawili się na pokazie rzekomo prestiżowych naczyń firmy Eco-Vital z Poznania. Niestety koniec końców zostali namówieni do zakupu wyjątkowo kosztownych naczyń. Jest mi niezmiernie przykro, że ludzi kompletnie nie obchodzi jak bardzo podatne na sztuczki socjotechniczne są starsze osoby. Ich historia zapewne wygląda jak dziesiątki innych osób, które oślepione piękną otoczką dały się wystawić do wiatru.
Jak było w ich przypadku? W pewne sobotnie popołudnie wybrali się na pokaz we Włocławku, na który telefonicznie zaprosiła ich pani o bardzo miłym głosie, zapewniając, że będzie to niespotykane wydarzenie. Wiadomo jak to jest ze starszymi ludźmi, nie mają zbyt wielu zajęć, więc na hasło „zaproszenie na kabaret” byli w stanie zrobić niemalże wszystko. Przed występem był ponad godzinny pokaz naczyń sygnowanych logiem firmy Eco-Vital, które rzecz jasna podobały się wszystkim zebranym na sali, jednak cena i tak wciąż odstraszała. Moi rodzice przyznali mi się później, że nawet nie wierzyli, aby ktokolwiek zdecydował się na tak drogi zakup. Niestety ulegli, jak wielu uczestników spotkania. Skuszeni polepszeniem stanu zdrowia i obniżeniem rachunków za energię gazową postanowili kupić zestaw trzech naczyń o łącznej wartości 3200 zł, które miły i uroczy sprzedawca zaproponował rozłożyć na raty, co oczywiście uczynili. Podekscytowani „interesem życia” i występem kabaretowym jednego z czołowych polskich komików, którego nazwiska celowo nie podaję, wrócili do domu, w którym wspólnie mieszkamy. Przyznam bez bicia, że gdy wróciłam z kilkudniowego wyjazdu do Szwecji, sama byłam zachwycona tymi naczyniami, dopiero następnego dnia po długiej i nieprzespanej nocy dotarło do mnie, że faktyczny koszt spłaty naczyń będzie większy, niż gdyby moi rodzice kupili je za gotówkę. Gdy w końcu ochłonęłam, poszperałam trochę w internecie i natrafiłam na wiele opinii zarówno na temat naczyń Eco-Vital, jak i innych bardzo podobnych naczyń w innych sklepach. Okazało się, że podobne naczynia warte są 1/5 wartości tych w Eco-Vital. Wyczytałam również, że moim rodzicom przysługuje prawo zwrotu zakupionego produktu w ciągu 10 dni od chwili zakupu, oczywiście jeśli zostały zakupione poza siedzibą firmy, a tak było w przypadku moich rodziców. Niestety mój pobyt za granicą trochę się przeciągnął i wróciłam o dwa dni za późno. Do tej pory nie mogę pogodzić się z tą sytuacją. Moi rodzice przez kolejnych kilkanaście miesięcy będą musieli spłacać raty za naczynia, które moim zdaniem powinny być tańsze. Na nic nie zdały się telefony do firmy, która zasłania się regulacjami prawnymi.
Szkoda, że moi rodzice zasilili poczet osób nieuczciwie zachęconych do zakupu. Stąd więc pomysł na tę stronę. Pragnęłam stworzyć wyjątkowe miejsce w internecie, na którym swoją historią będą mogły podzielić się inne osoby, które spotkał podobny los. Gorąco zachęcam do dzielenia się swoimi problemami, może dzięki temu, przynajmniej inni będą mogli uchronić swoich rodziców przed niepotrzebnym wydatkiem, bardzo drogim wydatkiem. Czekam na wasze e-maile, które ku przestrodze obiecuję opublikować.

Pozdrawiam
Monika Kudak